Wizja pracy przy tym aucie początkowo była przerażająca. Najbardziej odstraszały nas gabaryty auta. Po wstawieniu auta na halę, okazało się, że aby przejść na jego drugą stronę musimy wychodzić na zewnątrz i wchodzić drugimi drzwiami…byliśmy załamani. Na szczęście już po pierwszym dotknięciu polerką humory poprawiły się. Z racji niskiego przebiegu i wieku auta, lakier bardzo chętnie poddawał się korekcie. Praca była łatwa i przyjemna. Po aplikacji Crystal Serum kolor powalił nas na kolana. Dodatkowo w prezencie, lekko spolerowaliśmy elementy chromowane auta. Na szybach nie mogło zabraknąć Gtechniq G5, a na oponach Gtechniq T1. Wyszło super!